22 lutego 2013 r. spotkali się już po raz trzeci lubuscy przedsiębiorcy grupy Partnerstwa Naturowego. Spotkanie miało miejsce w Ośrodku Edukacji Przyrodniczej w Pszczewie. Zgodnie z programem, dominowała praca warsztatowa, obejmująca między innymi: wypracowanie koncepcji i kierunków dalszego funkcjonowania Partnerstwa oraz sformułowanie oczekiwań wobec instytucji wspomagania i otoczenia biznesu.

Zgromadzeni przedsiębiorcy wymieniali się doświadczeniami, a przede wszystkim praktyką regulacji prawnych i administracyjnych programu Natura 2000. Okazało się to bardzo oczekiwaną częścią spotkania bowiem wśród uczestników byli przedsiębiorcy z dużym doświadczeniem ale także rozpoczynający działalność w tradycyjnych gospodarstwach rolnych i ekologicznych, hodowli koni i danieli, agroturystyce, turystyce tradycyjnej, a nawet specjalistycznej lotniczej, reklamie, psycho i fizykoterapii, budownictwie, fotowoltaice, energetyce wodnej i wiatrowej, drobnym przemyśle wytwórczym i przetwórczym zdrowej żywności.

W trakcie dyskusji okazało się, że w wielu przypadkach strach przez ochroną przyrody stanowi pozorną przeszkodę realizacji inwestycji oraz ma przysłowiowe „wielkie oczy". Problemy inwestorów nie mają w ogóle związku z Naturą 2000. Wpływa na to skala i charakter przedsięwzięć, które nie wymagają przeprowadzenie procedury ocen oddziaływania na środowisko.

Po prezentacji firm wyłoniono kilka trudnych przypadków studialnych do dyskusji, w której uczestniczyli reprezentanci służb ochrony przyrody - Robert Rektor z Zespołu Parków Krajobrazowych oraz Tomasz Schubert z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gorzowie Wielkopolskim. Wśród przypadków omówiono inwestycję budowlaną nad jeziorem, odnowę zdziczałego stawu hodowli ryb - obecnie stanowiska płazów, małą elektrownię wodną na istniejącym progu rzecznym. Emocje wzbudził pierwszy z przypadków inwestowanie nad brzegami jezior Pszczewskiego Parku Krajobrazowego. Tereny te to chronione siedliska przyrodnicze i siedliska gatunków chronionych obszaru Natura 2000 Jeziora Pszczewskie i Dolina Obry. Są one nie tylko wartościowymi ekosystemami i miejscami występowania chronionych gatunków, ale stanowią bardzo atrakcyjne i przynoszące dochody obiekty dla turystyki i rekreacji.

Bezdyskusyjny był fakt, że w wielu przypadkach to stan zachowania przyrody decyduje o wysokich walorach użytkowych jezior. Jest to najsilniejszy magnes przyciągający wypoczywających i turystów. Jednocześnie nie było trudności z wyszukaniem takich zbiorników, które utraciły walor przyrodniczy i jednocześnie rekreacyjny. Podzielono opinię, że możliwe są przypadki, że wspólnym zainteresowaniem przyrodników i gestorów turystyki oraz rekreacji jest co najmniej utrzymanie obecnego statusu jezior. Reżim ochrony przyrody, wyrażony poprzez zakazy działań niedopuszczalnych, bo szkodzących przyrodzie, może realizować także cel pozaprzyrodniczy np. utrzymanie bezpieczeństwa interesów tych gestorów, którzy obecny i przyszły kapitał opierają o walory czystych wód, lasów, gleb, powietrza itp. W indywidualnych przypadkach zrozumienie tego faktu, gdy ograniczenie dotyczy konkretnej inwestycji lub pomysłu, nie jest już tak oczywiste.

Mimo tego, że było to trzecie spotkanie grupy Partnerstwa Naturowego tematów do dyskusji nie brakowało. Spotkania z przedsiębiorcami są częścią projektu „Natura i Gospodarka - podstawy dialogu", który realizuje Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.